Sąd Okręgowy w Gdańsku w dniu 30 grudnia 2019 r. w sprawie o sygn. akt XV C 458/18 zadał Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej pięć pytań prejudycjalnych dotyczących kredytu indeksowanego do CHF – pytania wskazują, że chodzi o umowę dawnego GE Money Bank (obecnie Bank BPH). Poruszone w pytaniach kwestie zostały już wyjaśnione w  orzecznictwie TSUE oraz Sądu Najwyższego, a ich zadanie przez Sąd Okręgowy w Gdańsku należy traktować jako przewlekłość postępowania w tej oraz innych podobnych sprawach.

O co zapytał Sąd?

  1. Czy aneks naprawia umowę?

Sąd Okręgowy w Gdańsku zapytał, czy sąd ma badać nieuczciwe warunki umowne także wówczas, gdy w dacie orzekania zostały one już zmienione na skutek zawarcia aneksu. Chodzi o to, jakie znaczenie ma zawarcie aneksu? W tej sprawie wypowiadał się już SN, który w orzeczeniu z 20 czerwca 2018 r. stwierdził, że aneks nie może naprawić wadliwej umowy (sygn. III CZP 29/17).  Powyższe stanowisko SN powtórzył w motywach ustnych wyroku z dnia 7 listopada 2019 r. (sygn. IV CSK 13/19).

  1. Czy nieuczciwe mogą być tylko niektóre elementy postanowienia umownego?

W drugim pytaniu Sąd Okręgowy w Gdańsku  zastanawia się, czy sąd może stwierdzić nieuczciwość tylko niektórych elementów postanowienia umownego, czyli wyeliminować postanowienie dotyczące ustalanej jednostronnie i w niejasny sposób marży banku będącej składową kursu wymiany, a pozostawić jednoznaczne postanowienie odnoszące się do średniego kursu NBP, co nie rodzi potrzeby zastąpienia wyeliminowanej treści jakimkolwiek przepisem prawa, a skutkować będzie przywróceniem rzeczywistej równowagi pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą, choć zmieni istotę postanowienia dotyczącego spełnienia świadczenia przez konsumenta z korzyścią dla niego?

Zgodnie z orzecznictwem TSUE nie jest  możliwe unieważnienie tylko części postanowienia umownego bez ingerencji w pozostałą jego treść, jeżeli zmienia to istotę danego postanowienia umownego. W tym zakresie również Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 17 czerwca 2007 r. (III CZP 62/07) orzekł, że nie można  dokonywać podziału postanowienia niedozwolonego na część prawidłową i nieprawidłową. Wyeliminowana powinna zostać cała klauzula zawierająca nieuczciwy warunek.

  1. Jakie są skutki tzw. ustawy antyspreadowej?

Jaki skutek ma ustawa antyspreadowa: czy wyłącza ona możliwość stwierdzenia nieważności umowy (sanuje dotychczasowe wady), czy jednak w interesie publicznym jest pozostawienie możliwości stwierdzania nieważności umów?

Pomimo wejścia w życie ustawy antyspreadowej w dalszym ciągu konsumenci mogą domagać się stwierdzenia nieważności zawartych umów. Pytanie Sądu Okręgowego w Gdańsku pomija kwestię warunku walutowego w umowie kredytu i jego znaczenia dla stron tej umowy oraz charakteru kontroli postanowień, w tym zwłaszcza momentu jej dokonywania. Ustawa antyspreadowa z 2011 r. dotyczy umów zawieranych począwszy od dnia jej wejścia w życie. W żadnym przypadku nie sanuje automatycznie tych zawartych wcześniej. Nie odnosi się też do istoty problemu w sprawach kredytów z elementem walutowym – w żadnym zakresie nie naprawia początkowych przeliczeń i określania salda zadłużenia w walucie obcej.  Co istotne, kwestia ryzyka wykreowanego samym mechanizmem indeksacji nie była przedmiotem prac nad ustawą na żadnym z jej etapów.

4. Jaki charakter ma stwierdzenie nieważności?

Sąd Okręgowy w Gdańsku pyta, czy orzeczenie nieważności umowy ma charakter konstytutywny, czyli biegnie od dnia orzeczenia z konsekwencjami od momentu zawarcia umowy tj. ex tunc, a roszczenie konsumenta i przedsiębiorcy stają się wymagalne wraz z uprawomocnieniem się umowy?

  1. O czym powinien informować sąd w przypadku nieważności?

Ostatnie pytanie Sądu Okręgowego w Gdańsku dotyczy obowiązku poinformowania konsumenta, który zgłosił żądanie stwierdzenia nieważności umowy, o jego skutkach prawnych. Sąd Okręgowy w Gdańsku pyta, czy ma też informować o możliwych roszczeniach przedsiębiorcy, nawet nie zgłoszonych w danym postępowaniu, a także takich, których zasadność nie jest jednoznacznie przesądzona.

Ze sprawy Dziubak nie wynika, aby sąd krajowy miał obowiązek informowania o jakichkolwiek skutkach poza obowiązkiem poinformowania, że zamierza stwierdzić nieważność. Skoro jednak już padło takie pytanie, to dobrze, aby TSUE wypowiedział się w ramach rozważań, czy bankom w ogóle należą się odsetki za korzystanie z kapitału, o których ewentualnie miałby informować sąd krajowy. Biorąc pod uwagę obecne straszenie kredytobiorców odsetkami za korzystanie z kapitału to pytanie Sądu Okręgowego w Gdańsku jest pozytywne dla kredytobiorców.