W świetle najnowszych orzeczeń dotyczących banku Raiffeisen (wcześniej Polbank), stosowany przez ten podmiot wzorzec umowy obarczony jest rażącymi wadami prawnymi, które wykluczają zawarte umowy z obrotu.

Okazało się, że bank ten mając przewagę nad kredytobiorcami (konsumentami), stosował w umowach kredytowych niedozwolone postanowienia umowne, które naruszają obowiązujące normy prawne i stawiają konsumentów – kredytobiorców w niekorzystnym położeniu.

Poniżej prezentujemy przykładowe orzeczenia wydane w ostatnim czasie.

Wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 5 listopada 2019 r. w sprawie o sygn. akt III Ca 515/19.

Sąd Okręgowy orzekł nieważność umowy o kredyt hipoteczny indeksowany do CHF i tym samym potwierdził wyrok Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie o sygn. akt I C 710/17. W ocenie Sądu Okręgowego kredyt indeksowany nie był kredytem walutowym, a zdaniem Sądu przy ocenie ważności tejże czynności prawnej kluczowa jest jej treść, a nie to jak umowa była później wykonywana, ani też jakie czynności poprzedzało zawarcie umowy. Sąd wskazał, że to, czy pozwany bank ewentualnie zaciągał jakiekolwiek zobowiązania na rynku międzybankowym w zakresie franka szwajcarskiego nie ma znaczenia dla oceny umowy, a bank nie miał prawa zastrzegać w umowie kredytu postanowień, które pozwalały mu na jednostronne ustalenie wysokości zobowiązania. Sąd podkreślił, że trudno sobie wyobrazić bardziej rażące naruszenie interesów konsumentów, niż jednostronne kształtowanie wysokości zobowiązania konsumentów przez bank i uznał, że zastrzeżenie przez bank możliwości jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązania konsumentów oznacza, iż świadczenie główne było niedookreślone, co skutkuje nieważnością umowy. Wskazał, że strony muszą wzajemnie zwrócić sobie świadczenia i nie przyjął tzw. teorii salda (tj. nie przyjął, że konsumenci mogą dochodzić zwrotu kwot dopiero po przekroczenia salda spłaty kapitału).

Wyrok Sądu Okręgowego dla Warszawy Pragi w Warszawie z dnia 21 października 2019 r. w sprawie o sygn. akt III C 1508/18.

Wydany błyskawicznie – na pierwszym posiedzeniu, korzystny dla pozwanych kredytobiorców. Sąd w uzasadnieniu wyroku powołał się na wyrok TSUE w sprawie Dziubak i, między innymi na tej podstawie, oddalił w całości powództwo banku – głównie dlatego, że klauzule dotyczące sposobu przeliczania CHF na PLN, są abuzywne, ponieważ pozwalają dowolnie kształtować bankowi zarówno wysokość kapitału kredytu, jak i wysokość poszczególnych rat. Bank domagał się zapłaty kwoty przekraczającej 300.000 zł. Wyrok nie jest prawomocny.

Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 30 sierpnia 2019 r. w sprawie o sygn. akt. XXV C 581/19.

Sąd orzekł nieważność umowy od samego początku. Ustalenie nieważności powoduje, że saldo spada z 222.840 CHF (ok 895.816,80 PLN) do 0 oraz zwrot z banku dla Klienta 106 431,44 CHF (ok 430.059,60 PLN). Łączna korzyść to: 1.325.876,50 PLN

Najświeższe wyroki unieważniające kredyty indeksowane:

  • Sąd Okręgowy w Warszawie, wyrok z dnia 24 czerwca 2019 r., sygn. akt XXV C 2879/18,
  • Sąd Najwyższy, wyrok z dnia 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt III CSK 159/17.

Najświeższe wyroki unieważnienia kredytów denominowanych:

Sąd Okręgowy w Warszawie, wyrok z dnia 19 czerwca 2019 r., sygn. akt XXV C 763/19.

UNIEWAŻNIENIA umów Polbank wybrane z ostatnich miesięcy:

  • Sąd Okręgowy w Warszawie: Wyrok z dnia 5 stycznia 2018 r., sygn. XXV C 1459/17,
  • Sąd Okręgowy w Warszawie: Wyrok z dnia 19 lutego 2018 r., sygn. akt XXV C 1520/17,
  • Sąd Apelacyjny w Poznaniu: Wyrok z 9 kwietnia 2018 r., sygn. akt I ACa 1055/17,
  • Sąd Apelacyjny w Szczecinie: Wyrok z dnia 25 maja 2018 r., sygn. akt I ACa 26/18,
  • Sąd Apelacyjny w Białymstoku: Wyrok z dnia 30 sierpnia 2018 r., sygn. akt I ACa 316/18,
  • Sąd Okręgowy w Warszawie: Wyrok z dnia 26 października 2018 r., sygn. akt XXV C 711/17,
  • Sąd Okręgowy w Warszawie: Wyrok z dnia 18 grudnia 2018 r., sygn. akt XXV C 2576/18,
  • Sąd Okręgowy w Warszawie: Wyrok z dnia 1 lutego 2019 r., sygn. akt. XXV C 2575/18.

Sąd stwierdził nieważność umowy Polbank, m. in. na podstawie:

  • braku właściwego poinformowania o ryzyku kursowym i ogólnie informowania o możliwych skutkach podpisania tego rodzaju umowy,
  • orzecznictwa TSUE,
  • braku faktycznej waloryzacji, bo klauzule waloryzacyjne służą (definicyjnie) innym celom niż te, które wynikają z umowy; Sąd uważa, że należy je (te w umowie) nazywać klauzulami walutowymi,
  • odrzucenia poglądu, że można uznać tzw. abuzywność klauzul indeksacyjnych, ponieważ indeksacja PLN/CHF jest zabiegiem pozwalającym wprowadzić do umowy niższe oprocentowanie oparte na LIBOR, co jest głównym celem umowy (jak kwota kredytu, czy oprocentowanie). Abuzywność indeksacji prowadziłaby do uznania umowy za złotówkową, która nie może być oparta o LIBOR, więc należy ją uznać za nieważną,
  • odwołania się banku do kursów z własnych tabel bankowych za nieuczciwe, ponieważ nigdzie nie jest określone, jak te kursy są ustalane. Zmiany regulaminu (bank kilka razy zmieniał go jednostronnie), które nastąpiły po podpisaniu umowy i były (rozpaczliwą) próbą dookreślenia zasad ustalania kursów w tabelach nie mają znaczenia, bo należy badać stan na dzień zawarcia umowy.

 

Poza tym, niektóre z setek wyroków „odwalutowujących” (wyeliminowanie mechanizmu indeksacji do CHF):

  • Sąd Okręgowy w Poznaniu: Wyrok z dnia 17 października 2017 r., sygn. akt XVIII C 293/17,
  • Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia: Wyrok z dnia 28 lutego 2018 r., sygn. akt VI C 876/17,
  • Sąd Okręgowy w Warszawie:  Wyrok z dnia 16 października 2017 r., sygn. akt XXV C 1732/16,
  • Sąd Okręgowy w Warszawie:  Wyrok z dnia 18 maja 2018 r., sygn. akt XXV C 362/17,
  • Sąd Okręgowy w Warszawie: Wyrok z dnia 16 kwietnia 2019 r., sygn. akt XXV C SSO Paweł Duda:

„Sąd w pełni podzielił stanowisko o abuzywnym charakterze zastosowanych przez bank walutowych klauzul waloryzacyjnych i tym samym uznał za zasadne żądanie zwrotu kwoty odpowiadającej różnicy pomiędzy sumą faktycznie pobranych przez Bank rat spłaty kredytu, a sumą rat, jakie Bank powinien był pobrać po ich obliczeniu z pominięciem walutowych klauzul waloryzacyjnych. Więcej informacji po pisemnym uzasadnieniu.”.

  • Sąd Okręgowy w Częstochowie:  Wyrok z 20.02.2019 r., sygn. akt I C 556/18  SSO Lidia Dudek:

„(…) Podkreślić w tym miejscu należy, że abuzywność klauzul umownych stanowi stan niezależny od tego, od kiedy pozwany miał świadomość tej sytuacji. Jego wiedza w tym zakresie stanowi dopiero punkt wyjścia do podjęcia decyzji, czy będzie domagał się ochrony przysługujących mu w związku z tym praw. Natomiast oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385* § 1 k.c.) dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy.”.

„Z faktu aprobaty postanowień umowy przez pozwanego dokonanej przez jej podpisanie nie wynika jednak akceptacja sposobu ustalania kursu waluty przez powoda, skoro w umowie brak jest zapisów w tym przedmiocie, a kwestia ta nie była także, jak wynika z zeznań pozwanego indywidualnie omawiana i wyjaśniana.”

„Niewątpliwie w rozpoznawanej sprawie rzetelny obowiązek informacyjny ryzyku kursowym nie został wypełniony.”.

„Kwestionowane klauzule nie zawierają przejrzystego opisu mechanizmu waloryzacji, dzięki któremu pozwany mógłby samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria wypływające z tych postanowień, konsekwencje ekonomiczne. Postanowienia te są nietransparentne, nieprzejrzyste, trudne do zrozumienia.”.

„W orzecznictwie wyrażono pogląd, że w pewnych sytuacjach możliwe jest zastąpienie nieuczciwego postanowienia umowy przepisem o charakterze dyspozytywnym lub nawet innym sposobem wypełnienia luki w umowie, jednakże dopuszczalne jest to tylko w sytuacji, gdy pozostawienie luki prowadziłoby do upadku całej umowy i przez to zagrażało interesom konsumenta, narażając go na konieczność natychmiastowego zwrotu całego kredytu. Taka zaś sytuacja w niniejszej sprawie nie zachodzi (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/164 LEK nr 2369626 i cytowane tam orzecznictwo).”.

„Eliminacja z umowy abuzywnych postanowień ma ten skutek, że umowa nadal obowiązuje, z pominięciem tych postanowień. Skutkiem uznania będących przedmiotem oceny w tej sprawie postanowień umownych za niedozwolone jest przyjęcie w świetle pozostałych zapisów umowy, że Bank udzielił pozwanemu kredytu w kwocie zł ze zmiennym oprocentowaniem określonym w odpowiednich postanowieniach tej umowy. Kredyt ten powinien być spłacony w miesięcznych równych ratach kapitałowo – odsetkowych, w złotych polskich.”.

  • Sąd Okręgowy w Warszawie: Wyrok z dnia 6 lutego 2019, sygn. akt. XXV C 2912/18 SSR del. Michał Jakubowski:

„Stwierdzona przez Sąd abuzywność klauzul indeksacyjnych zawartych w Regulaminie (§2 pkt 12 – k. 35; §7 ust 4 – k. 36-36v; §9 ust 2 pkt 1 – k. 36v) wynika z rozkładu poszczególnych postanowień wzorca umowy na czynniki pierwsze oraz ich konfrontacji z dyspozycją art 3851 i nast. k.c.”.

„Odmienne, ogólne zeznania świadka Adriana S., w tym zakresie uznać należy za zupełnie niewiarygodne, wręcz abstrakcyjne, sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego i logiki. Trudno bowiem dać wiarę, iż centrala Banku, przy wydawaniu decyzji kredytowej nie poddała wniosku kredytowego wszechstronnej i pełnej analizie pod każdym kątem, nie tylko ryzyka kredytowego, możliwości wykonania umowy przez kredytobiorcę.”.

„W ocenie Sądu, abuzywność wskazanych na wstępie tej części rozważań postanowień umownych, przejawia się po pierwsze w tym, że klauzule te nie odwoływały się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały w rzeczywistości pozwanemu kształtować ten kurs w sposób dowolny, wedle swej woli w zakresie wysokości spreadu walutowego przez Zarząd pozwanego Banku (co potwierdza złożona opinia biegłego sądowego). Na mocy cytowanych postanowień pozwany Bank mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania Kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia powoda tak na etapie uruchamiania kredytu, przeliczania na walutę indeksacyjną, jak i jego spłaty. Przyznanie sobie przez pozwanego prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF poprzez samodzielne wyznaczanie w Tabelach, kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego – dowolnego kształtowania wysokości tzw. spreadu przy jednoczesnym pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu na ten element, bez wątpienia narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.”.

  • Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie VI Wydział Cywilny z dnia 4 stycznia 2019 r., sygn. VI C 3347/18

W wyniku przeprowadzonej kontroli indywidualnej Sąd doszedł do wniosku, iż postanowienia umowne określające sposób indeksacji poprzez zastosowanie tworzonych jednostronnie przez Bank Tabel kursowych stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385¹ § 1 – 3 k.c. i zasądził od Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu na rzecz kredytobiorców kwotę 33.288,02 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie  oraz kwotę 40.871,02 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.

Za niedozwolone postanowienia umowne uznano:

  • 7 ust. 4 Regulaminu

„W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków z kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach, stosuje się kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty poszczególnych transz” (Klauzula indeksacyjna).

  • 9 ust. 2 Regulaminu

„W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej:

1) raty kredytu podlegające spłacie wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane są z rachunku bankowego, o którym mowa w ust. 1, według kursu sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w Banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu;

2) jeśli dzień wymagalności raty kredytu przypada na dzień wolny od pracy, stosuje się kurs sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w Banku na koniec ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu.”

Sąd wskazał, że:

Podkreślić raz jeszcze należy, że sama możliwość indeksacji nie jest sprzeczna z prawem, w tym z celami wynikającymi z Dyrektywy z 1993 r. i jako taka może, a wręcz powinna być przedmiotem negocjacji i uzgodnień w ramach art. 353¹ k.c., jeśli ma stać się elementem umowy. W przypadku zaś umów z konsumentami postanowienia w tym przedmiocie muszą być szczegółowo omówione w trakcie negocjacji. Ponadto postanowienia te powinny być sformułowane jednoznacznie, w sposób zapewniający rzeczywisty wpływ na ich kształt oraz dając także zobiektywizowaną możliwość wzajemnej kontroli przez strony realizacji tych postanowień przy wykonywaniu umowy, tj. czy dana wysokość zobowiązania została ustalona poprawnie

W ocenie Sądu odebranie ogólnych oświadczeń od Konsumentów w dniu podpisania Umowy o możliwości zmiany kursu, ryzyku kursowym nie może jeszcze stanowić o indywidualnym uzgodnieniu postanowień § 7 ust. 4 i 9 § 2 Regulaminu. Indywidualne uzgodnienia winny zapewniać Konsumentom rzeczywisty, tj. realny wpływ na ukształtowanie postanowień umownych dotyczących ustalenia wysokości zobowiązania po ich stronie w trakcie wykonywania umowy.

Z wyjaśnień (…) nie wynikało, aby Konsumentom przedstawiono informację o możliwym kształtowaniu się wysokości raty kredytu w przypadku zmiany kursu waluty w Tabeli Banku w sposób nadzwyczajny, znaczny albo w sytuacji niewielkich tylko wahań. Ani Umowa, ani Regulamin, ani dodatkowe oświadczenia nie dostarczały takich informacji.

Konsumenci nie znali zasad tworzenia Tabeli kursowej. Nie otrzymali informacji o tym, jakie czynniki będą brane pod uwagę przy tworzeniu Tabeli. Te czynniki nie są też ujęte w samych Umowach czy Regulaminach. Definicja Tabeli kursowej również nie określała zasad jej tworzenia. Zasady te pojawiły się w Regulaminie dopiero kilka lat po podpisaniu Umów.

Konsumenci nie wiedzą, czy i kiedy oraz w jakim zakresie kurs w Tabeli ulegnie zmianie, a także czym kieruje się Bank tworząc daną Tabelę. Dostęp do Tabeli nie oznaczał uzyskania wiedzy na temat zasad jej tworzenia, a tym bardziej udziału w jej kształtowaniu. Ten mechanizm powinien zostać wyjaśniony w Umowie, albowiem jest on istotny jako służący wygaszaniu zobowiązania Kredytobiorców.

Postanowienia umowne nie stwarzały warunków dla zobiektywizowanej kontroli poprawności ustalenia wysokości rat podlegających spłacie. Tylko zaś jedna strona Umowy poprzez swoje uprawnienie do tworzenia Tabeli, na jakiej oparte zostały przeliczenia, zachowuje wpływ na wysokość zobowiązania drugiej strony.

Zobowiązanie Konsumentów do spłaty w swej wysokości podlega zmianom nie tylko z uwagi na zmienność oprocentowania, ale także z uwagi na to, iż wysokość zobowiązania do spłaty zależy od wysokości kursu ustalonego jednostronnie przez Bank.

Sąd uznał, iż doszło do ukształtowania praw i obowiązków Konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i z rażącym naruszeniem ich interesów. Konsumenci nie uczestniczą w tworzeniu Tabeli kursowej, w wyborze zasad przeliczeń i nadto nie mają też możliwości sprawdzenia, czy dana Tabela stanowiąca podstawę dla określenia ich zobowiązania podlegającego spłacie została utworzona w sposób prawidłowy i czy będzie tworzona w przyszłości w sposób prawidłowy, mając na uwadze długoterminowy charakter podejmowanego zobowiązania

Jedna strona kontraktu ma uprawnienie do określenia wysokości zobowiązania drugiej strony.

Z punktu widzenia konsumenta najczęściej nieposiadającego specjalistycznego wykształcenia, doświadczenia w sektorze bankowym, czy wiedzy na temat innych pojęć z zakresu szeroko rozumianej inżynierii bankowej, rzecz w istotnych szczegółach pozostaje niejasna i niedookreślona. Konsumenci nie tylko nie są włączeni w mechanizm indeksacji, ale nie uzyskują na gruncie Umowy żadnych uprawnień w zakresie kontroli tego procesu. Stawia to Kredytobiorców jako konsumentów na pozycji rażąco słabszej w trakcie trwania długoletniej umowy. Świadczenie Banku nigdy nie wzrośnie, zaś świadczenie na rzecz Pozwanego ze strony Konsumentów może ulec nawet znacznemu wzrostowi.

W kontekście całokształtu postanowień umownych należy uznać, iż sposób indeksacji oparty o Tabelę tworzoną jednostronnie przez Bank stanowi również o rażącym naruszeniu interesów Konsumentów niezależnie od sprzeczności z dobrymi obyczajami.

Wprowadzona Nowelizacja z 2011 r., późniejsze zmiany Regulaminu, czy wreszcie późniejsza możliwość zmiany umowy i spłaty walucie indeksacji nie usuwają skutków abuzywności spornych postanowień umownych w zakresie sposobu indeksacji.

Konstrukcja ochrony konsumentów przyjęta przez polskiego Ustawodawcę także w aspekcie Dyrektywy z 1993 r. nie przewiduje prawa do wprowadzenia przez sąd zmian w zakresie innych zapisów, czy ich zastępowania. Ustawodawca wskazuje na wyłączną sankcję niezwiązania konkretnym abuzywnym postanowieniem. Nie można tu też tym samym zastosować art. 56 k.c., albowiem dotyczy on nie treści czynności prawnej – umowy, ale jej skutków.

  • Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie VI Wydział Cywilny z dnia 28 lutego 2018 r., sygn. VI C 876/17

Sąd Rejonowy uznał, iż postanowienia umowne określające sposób indeksacji poprzez zastosowanie tworzonych jednostronnie przez Bank Tabel kursowych opisanych odpowiednio w § 7 ust. 4, a przede wszystkim w § 9 ust. 2 Regulaminu stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385’ §1-3 kc i zasądził od Raiffeisen Bank Polska spółki akcyjnej z siedzibą w Warszawie na rzecz kredytobiorców kwotę 64.927,95 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.

Za niedozwolone postanowienia umowne uznano:

  • 7 ust. 4 Regulaminu

„W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków z kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach, stosuje się kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty poszczególnych transz” (Klauzula indeksacyjna).

  • 9 ust. 2 Regulaminu

„W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej:

1) raty kredytu podlegające spłacie wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane są z rachunku bankowego, o którym mowa w ust. 1, według kursu sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w Banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu;

2) jeśli dzień wymagalności raty kredytu przypada na dzień wolny od pracy, stosuje się kurs sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w Banku na koniec ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu.”

Sąd uznał, że doszło do ukształtowania praw i obowiązków Konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i z rażącym naruszeniem ich interesów. Konsumenci nie uczestniczą w tworzeniu Tabeli kursowej, w wyborze zasad przeliczeń i nadto nie mają też możliwości sprawdzenia czy dana Tabela stanowiąca podstawę dla określenia ich przecież zobowiązania podlegającego spłacie została utworzona w sposób prawidłowy i czy będzie tworzona w przyszłości w sposób prawidłowy mając na uwadze długoterminowy charakter podejmowanego zobowiązania do spłaty.

Z punktu widzenia Banku rzecz jest o tyle jasna, iż sam tworzy Tabelę i sam też dokonuje przeliczenia. Nawet przyjmując, iż Bank ustaleń takich dokonuje w sposób uzasadniony nie przesądza to o braku rażącego naruszenia interesów konsumenta; chodzi bowiem o to, iż jedna strona kontraktu ma uprawnienie do określenia wysokości zobowiązania drugiej strony.

Konsumenci nie tylko nie są włączeni w mechanizm indeksacji, ale nie uzyskują na gruncie Umowy żadnych uprawnień w zakresie kontroli tego procesu. Stawia to Kredytobiorców jako konsumentów na pozycji rażąco słabszej w trakcie trwania długoletniej umowy. Świadczenie na ich rzecz nigdy nie wzrośnie, zaś świadczenie na rzecz Pozwanego ze strony Konsumentów może ulec nawet znacznemu wzrostowi.

Mechanizm indeksacji, który nie określa zasad zmiany kursu ( kierunku, stopnia, ewentualnie górnej granicy punktu widzenia zdolności kredytowej) i dolnej granicy (punktu widzenia uzyskania przez Bank odpowiedniego zysku) nie kształtuje praw i obowiązków konsumentów w sposób zgodny z dobrymi obyczajami. Bank na gruncie Umowy zyskuje świadczenia z tytułu prowizji i opłat (§ 4 Umowy i § 15 Regulaminu i postanowienia Taryfy), wynagrodzenie w ramach zmiennego oprocentowania (J 3 Umowy i 5 Regulaminu) i nadto uzyskuje prawo kształtowania wysokości raty kredytu poprzez tworzoną przez siebie Tabelę kursową (J 9 ust. 2 Regulaminu). Konsumenci udzielają pełnomocnictwa do rachunku (§ 6 ust. 6 Umowy), Bank ma prawo wypowiedzieć umowę w przypadku niewywiązania w istocie z któregokolwiek zobowiązania umownego (§ 21 ust. 2pkt 3 Regulaminu), w tym wypowiedzenia umowy rachunku bankowego do celów obsługi kredytu J 21 ust. 2 pkt 9 Regulaminu) i utraty zdolności kredytowej (J 21 ust. 1 pkt 5 Regulaminu). Konsumenci ustanawiają też zabezpieczenia: 2 główne i jedno przejściowe, poddają się wreszcie egzekucji. Konsumentom przyznano wprawdzie prawo do wcześniejszej spłaty bez prowizji po 3 latach, ale bez możliwości uniknięcia sposobu ustalenia wysokości zobowiązania do spłaty.

W kontekście całokształtu zapisów umownych należy uznać, iż sposób indeksacji oparty o Tabelę tworzoną jednostronnie przez Bank stanowi również o rażącym naruszenie interesów Konsumentów niezależnie od sprzeczności z dobrymi obyczajami.

  • Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, I Wydział Cywilny z dnia 30 sierpnia 2018 r., sygn. akt I ACa 316/18

Sprawa z powództwa banku, który wypowiedział umowę kredytu i pozwał kredytobiorcę. Sąd I instancji wskazał, że przy założeniu bezskuteczności klauzul indeksacji walutowej (którą uznał za niedozwolone postanowienie umowne) istniała nadwyżka wpłaconych kwot ponad wymagalne raty zarówno na dzień wypowiedzenia umowy, jak i na datę wniesienia pozwu to wypowiedzenie umowy było bezskuteczne, w związku z czym oddalił powództwo banku, wobec stwierdzania braku wymagalności roszczenia.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że z okoliczności zawarcia umowy wynika, że sporne, kwestionowane przez pozwaną, postanowienia nie zostały indywidualnie z nią uzgodnione. Umowę zawarto, jako ramową, z wykorzystaniem wzorca banku. Sporne klauzule nie były przedmiotem negocjacji. W praktyce umowa odsyłała do nich, jako załącznika. Były wprowadzone do umowy, jako regulamin, tymczasem kształtują prawa i obowiązki pozwanej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy, rozumiane, jako nieusprawiedliwiona dysproporcja praw i obowiązków. Zachowania stron stosunku prawnego, także w fazie poprzedzającej zawarcie umowy, powinny zaś uwzględniać takie wartości, jak: uczciwość, zaufanie, lojalność, rzetelność. Im powinny odpowiadać postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta. Cytowane wyżej klauzule nie pozwalają na realizację takich wartości.

W ocenie Sądu, podlegają wobec tego kwalifikacji, jako sprzeczne z dobrymi obyczajami, ponieważ prowadzą do naruszenia równorzędności stron i nierównomiernie rozkładają uprawnienia i obowiązki. Nadto, nie zawierają przejrzystego opisu mechanizmu waloryzacji, dzięki któremu pozwana mogłaby samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria wypływające z tych postanowień, konsekwencje ekonomiczne.

Postanowienia te są nietransparentne, nieprzejrzyste, trudne do zrozumienia.

Przez możliwość dowolnego kształtowania przez powoda takiego kursu wymiany walut, sformułowane tak postanowienia i praktyka ich wdrożenia, prowadziły do rażącej dysproporcji uprawnień kontraktowych i w sposób oczywisty godziły w dobre obyczaje.

Dobre obyczaje wymagają, aby koszty ponoszone przez konsumenta związane z zawarciem umowy były możliwe do oszacowania. Pozwana, z przyczyn obiektywnych, nie była w stanie tego uczynić. Abuzywność spornych postanowień tkwiła w tym, że nie odwoływały się one do obiektywnych wskaźników, lecz pozwalały wyłącznie powodowi określić miernik wartości każdej raty, według swojej woli. Odwołując się do nich, powód mógł (arbitralnie i wiążąco) modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania i tym samym wpływać na wysokość świadczenia pozwanej.

Ponadto, o abuzywności tych postanowień świadczy także ich nie transparentność. Umowa kredytu nie przedstawiała w sposób przejrzysty mechanizmu wymiany waluty, tak by pozwana mogła samodzielnie go oszacować w oparciu o zrozumiałe kryteria. Zabrakło w niej instrumentu, pozwalającego weryfikować pozwanej decyzje banku w zakresie wyznaczanego kursu.

Dodatkowo pozwana była obciążona płatnością stanowiącą różnicę między kursem kupna i kursem sprzedaży waluty (tzw. spread). Pobieranemu spreadowi nie odpowiadało żadne świadczenie banku. W istocie była to prowizja, której wysokość również zależała wyłącznie od banku.

Apelację od powyższego wyroku wniósł bank. Sąd Apelacyjny w Białymstoku na skutek apelacji powoda (banku) i po przeanalizowaniu całokształtu sprawy stwierdził, że w ocenie Sądu Apelacyjnego, dokonana przez Sąd pierwszej instancji ocena prawna zasługuje na aprobatę. Zaskarżony wyrok jest prawidłowy, a zarzuty apelacji banku nie mogły zostać uwzględnione.

Przyjmuje się, że w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne, które powodują rażącą dysproporcję praw i obowiązków umownych na niekorzyść konsumenta, jak również te, które są nietransparentne. Za działanie wbrew dobrym obyczajom – przy kształtowaniu treści stosunku zobowiązaniowego – należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron tego stosunku, zaś rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków stron wynikających z umowy, na niekorzyść konsumenta.

W rozpoznawanym przypadku przeliczanie kredytu oraz rat kredytu miało odbywać według tabeli kursowej powoda. Redagując tak postanowienia umowy, przyznał on sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego.

Bank zyskał uprawnienie do określania wysokości kursu CHF, które nie doznawało żadnych ograniczeń. Nie sprecyzowano nadto sposobu ustalania kursu wskazanego w tabeli kursów Banku, ani wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez Bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF, ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że Bankowi pozostawiona została pełna dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań pozwanej, której kredyt był waloryzowany kursem CHF.

Pozwana, jako konsument, na skutek zastosowanych przez Bank mechanizmów ustalania kursu kupna i sprzedaży CHF, pozostawiających Bankowi pełną swobodę, została też obciążona de facto ukrytą prowizją o niesprecyzowanej i zależnej jedynie od woli Banku wysokości.

Powodowy Bank poprzez arbitralne wyznaczanie kursu waluty waloryzacji uzyskał zatem prawo do niczym nieskrępowanego decydowania o wysokości zadłużenia pozwanej.

  • Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia VI Wydział Cywilny z dnia 21 kwietnia 2017 r., sygn. akt: VI C 114/16

Sąd przychylił się do argumentów kredytobiorcy w zakresie abuzywności postanowień umownych umowy kredytu indeksowanego do CHF i zasądził od pozwanego banku na rzecz kredytobiorców kwotę 35.789,55 zł (trzydzieści pięć tysięcy siedemset osiemdziesiąt dziewięć złotych pięćdziesiąt pięć groszy) z odsetkami ustawowymi za okres od 12 grudnia 2015 roku do 31 grudnia 2015 roku oraz ustawowymi za opóźnienie od 01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty.

Kredytobiorcy (powodowie) kwestionowali następujące postanowienia:

  • „w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wyplata kredytu następowała w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków z kredytu” (§ 7 ust. 4)
  • „w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, raty kredytu podlegające spłacie wyrażone były w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane były z rachunku bankowego o którym mowa w ust. 1 według kursu sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu” (§ 9 ust. 2).

Sąd wskazał, że:

Zapisy dotyczące zasad ustalania wysokości rat podlegających spłacie są nieprecyzyjne.

W ocenie Sądu „klauzule indeksacyjne” bez wątpienia są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy powodów. Z całokształtu zapisów umownych wynika jednoznacznie, że Bank decydował o brzmieniu konkretnych zapisów a także tylko on miał wpływ na zastosowane mechanizmy.

Powodowie zostali wyłączeni z mechanizmu indeksacji poprzez zastosowanie kursów z Tabeli kursów stosowanych przez bank. Treść tych tabel nawet nie była dostępna w dacie zawierania umowy.

Konsumenci w relacji z Bankiem byli niewątpliwie stroną słabszą, która faktycznie została obciążona w trakcie trwania długoletniej umowy wieloma obowiązkami, których treść jednostronnie ustalał bank. Taka konstrukcja umowy przewidywała że świadczenie na ich rzecz nigdy nie wzrośnie a ich zobowiązania wobec kontrahenta będą podlegać zmianom chociażby w kontekście kursu waluty. Przy takim ukształtowaniu relacji obu stron powodowie nie uzyskali realnego mechanizmu który pozwalałby im na włączenie się w mechanizm ustalania kursów walut, pozostawało to poza ich wpływem i decyzją.

Sąd nie może nie dostrzegać w niniejszej sprawie, że zapisy tożsame z zakwestionowanymi w niniejszej sprawie były oceniane przez Sąd Ochrony konkurencji i Konsumentów i wpisane pod pozycjami 3178 i 3179 w rejestrze klauzul niedozwolonych.

Niewątpliwie ewentualna zmiana waluty kredytu uzależniona była od oceny Banku i wiązała się z kosztami po stronie Konsumentów. Z zapisów umownych wynikało, że nawet wcześniejsza spłata kredytu nie wyeliminuje mechanizmu indeksacji. Wszystkie te elementy wskazują, że prawa i obowiązki stron zostały ukształtowane nierównomiernie. Konsument jest zmuszony do stosowania się do mechanizmów na które nie ma żadnego wpływu, a konsekwencją niezastosowania się może być nawet postawienie całego kredytu w stan wymagalności.

Skoro nie przedstawiono powodom tabel kursowych, będących podstawą ustalania kursu, nie wyjaśniono precyzyjnie mechanizmu indeksacji, nie przedstawiono w jasny, klarowny sposób na czym polegają pułapki oferowanego produktu bankowego to Bank wyzyskał swoją dominującą pozycję.

Istotne jest, że w dacie zawierania umowy powodowie nie znali metodologii przeliczania swojego zobowiązania nie byli w stanie zweryfikować poprawności a nawet nie znali kwoty jaka pozostawała faktycznie do spłaty. Przy czym należy oceniać to w powiązaniu z czasem zawarcia umowy nie zaś z późniejszymi decyzjami Banku, który stosownie do zmian przepisów prawnych czy też aktualnej sytuacji rynkowej (wobec załamania na rynku walutowym) wprowadzał nowe rozwiązania i doprecyzowanie regulacji odnoszących się do kredytów indeksowanych waluta obcą.

Zdaniem Sądu nie ma żadnej wątpliwości, że taki zapis klauzul indeksacyjnych jakie zostały zamieszczone w umowie i dookreślonych w regulaminie stanowi klauzule niedozwolone.

  • Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Woli II Wydział Cywilny z dnia 7 grudnia 2017 r., sygn. II C 1672/17
  • Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie XXIII Wydział Gospodarczy Odwoławczy z dnia 30 października 2018 r., sygn. XXIII Ga 986/18 – orzeczenie dotyczące przedsiębiorcy

Sąd ten rozpoznawał apelację kredytobiorcy od niekorzystnego wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie z dnia 25 stycznia 2018 r., sygn. akt VIII GC 4610/16 , uznał argumenty kredytobiorcy za słuszne, zmienił zaskarżony wyrok w całości, w ten sposób, że uchylił nakaz zapłaty w całości i oddalił powództwo banku, obciążając go kosztami.

Ocenie podlegały następujące postanowienia:

pkt IV.1 Regulaminu – „kwota uruchamianego kredytu ustalana jest na podstawie kursu kupna dewiz waluty, do której indeksowany jest Kredyt, określonego w Tabeli Kursów, obowiązującej w momencie uruchomienia całego Kredytu lub poszczególnych transz Kredytu”

pkt IV.3 Regulaminu –  „spłata rat Kredytu następuje w złotych polskich według kursu sprzedaży dewiz określonego w Tabeli Kursów na koniec dnia roboczego, poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty Kredytu

W ocenie Sądu Okręgowego taki sposób ukształtowania warunków wypłaty kredytu
i spłaty rat nie mieścił się już w dyspozycji art. 353 1 k.c.

Z opinii biegłego wynika, iż sposób tworzenia tzw. tabel kursowych był dokonywany w oparciu o nieprecyzyjny algorytm wyznaczania kursu, zaś niektóre przyjmowane zmienne (np. (…)) był publikowany w formie liczbowej bez jakiegokolwiek wyjaśnienia, co składa się na jego wartość. Powyższe podważa obiektywność tworzenia Tabel Kursowych przez Bank i daje możliwość jednostronnego kształtowania wartości kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, po których bank przeliczał kwotę kredytu i rat kapitałowo-odsetkowych.

Tymczasem ustalenia, iż kurs ten ustalany był w sposób jednostronny i nieprecyzyjny, co prowadziło do drastycznego naruszenia zasady równości stron i lojalności kontraktowej.

Nietransparentność mechanizmu podejmowania tych decyzji powodowało natomiast, iż klauzula taka jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego naruszając zasadę równości stron oraz zasady słuszności kontraktowej.

  • Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie II Wydział Cywilny z dnia 31 maja 2017 r., sygn. II C 920/15

Po przeanalizowaniu umowy kredytowej, sąd przychylił się do argumentów kredytobiorcy w zakresie abuzywności postanowień dotyczących indeksacji i zasądził od banku na jego rzecz kwotę  127 177,37 złotych z odsetkami ustawowymi.

Sąd wskazał, że:

Uderzające jest przy tym swoiste niedoregulowanie (niedopowiedzenie) dalszego ciągu owego mechanizmu (dot. mechanizmu indeksacji). O ile bowiem nie budzi wątpliwości sposób waloryzacji, to nie jest umówiony między stronami jej punkt kluczowy – ustalenie kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego.

Jako krytycznie lakoniczne należy ocenić odwołanie do tabeli obowiązującej u powoda. Umowa w zakresie konstytuowanym przez regulamin nie wskazuje bowiem jakiego rodzaju jest to tabela, czy ustalana wyłącznie na potrzeby rozliczeń kredytowych, czy także dla działalności kantorowej lub innej mającej za przedmiot obrót walutowy.

Ponadto i przede wszystkim, umowa w żadnej mierze nie określa sposobu ustalania kursu waluty, tj. nie odwołuje się do obiektywnych, sprawdzalnych i niezależnych od banku (jak również powoda) kryteriów, o których wiedza byłaby dostępna dla kredytobiorcy.

Umowa nie zawiera także uprawnienia owego kredytobiorcy do uczestnictwa, w szczególności na zasadach równości, w każdorazowym ustalaniu kursu, w tym wypadku franka szwajcarskiego.

Pokazuje to jednak, iż kredytobiorca – tutaj konsument, po zawarciu umowy nie dysponuje wpływem na ukształtowanie i wykonywanie kluczowego z jego tj. ekonomicznego punktu widzenia, elementu stosunku prawnego. Z drugiej strony zaś bank nie ma wyznaczonych kontraktowo żadnych ram i odniesień przy ustalaniu kursu waluty. W konsekwencji umowa przyznaje mu w tym zakresie pełną dowolność.

Treść tejże umowy pozwala zatem na ustalenie kursu złotego do franka na poziomie np.: 1:1 lub wyższym, albo też 2:1, 4,5:1, 100:1 i dowolnie innym.

Uprzednie „doświadczenie” kredytowe, lecz dotyczące umowy bez analizowanych klauzul waloryzacyjnych nie stanowi o żadnych szczególnych cechach i wiedzy pozwalającej rozeznać się w realiach stosunku prawnego o treści narzuconej prze pozwanego. Nie można przy tym czynić zarzutu powodowi, iż zawierając przedmiotową umowę dążył do poprawienia swojej sytuacji ekonomicznej. Jest to bowiem naturalny i oczywisty cel każdego uczestnika rynku, w tym konsumenta. Dysponowanie zaś formalnym wykształceniem prawniczym nie odbiera kredytobiorcy statusu konsumenta.

Konsekwencją powyższych rozważań jest stwierdzenie, iż badana umowa w zakresie określonym § 7 ust 4 oraz §9 ust 2 w związku z § 2 pkt 12 regulaminu, względnie zmienionymi ust. 7-8 i dodanymi ust. 9-10 § 15 regulaminu – kształtuje prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami albowiem w trakcie wykonywania umowy i od początku jest obowiązywania pobawiony jest on wpływu na ustalanie wysokości wskaźnika waloryzacyjnego, a wpływ na to ma wyłącznie pozwany, przy czym do dnia ewentualnie skutecznie dokonanej zmiany regulaminu dysponował w tym całkowitą swobodą, a po tej zmianie zakres swobody decyzyjnej jest znaczący. Taki zaś kształt umowy rażąco narusza interesy powoda, gdyż wyłącznie jego kontrahent – pozwany decyduje o wysokości świadczeń pieniężnych spełnianych w ramach zwrotu kredytu.

  • Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie XXV Wydział Cywilny z dnia 5 stycznia 2018 r., sygn. XXV C 1459/17

Powyższym wyrokiem sąd uznał umowę kredytu za nieważną i zasądził na rzecz kredytobiorcy kwotę 30 890,31 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.

Oceniając postanowienia umowne przewidujące indeksację Sąd stwierdził, że niedozwolony charakter mają postanowienia:

  • 2 ust.1 umowy kredytu w zakresie, w jakim przewiduje indeksowanie kursem CHF,
  • 7 ust.4 Regulaminu w zakresie, w jakim przewiduje przeliczanie wypłaconych środków na walutę, do której indeksowany jest kredyt według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodny z Tabelą kursów walut obcych obowiązującą w Banku oraz w zakresie, w jakim przewiduje, że saldo zadłużenia z tytułu kredytu wyrażone jest w walucie obcej i obliczane jest według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodny z Tabelą kursów walut obcych obowiązującą w Banku,
  • 9 ust.2 Regulaminu w zakresie, w jakim przewiduje pobranie z rachunku bankowego kredytobiorcy kwoty odpowiadającej racie kredytu przeliczonej z waluty obcej na złote według kursu sprzedaży walut określonego zgodnie z Tabelą kursów walut obcych obowiązującą w Banku.

Sąd wskazał przy tym, że:

W sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Klauzula dobrych obyczajów nawiązuje do wyobrażeń o uczciwych, rzetelnych działaniach stron, a także do zaufania, lojalności, jak również – w stosunkach z konsumentami – do fachowości.

Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi.

Dobre obyczaje, do których odwołuje się art. 385 1 k.c. stanowią przykład klauzuli generalnej, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści czynności prawnej w świetle norm pozaprawnych. Chodzi o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez “dobre obyczaje” w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami.

W rezultacie przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, również oceny indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, skorzystał.

Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę – tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może być abuzywne bądź tracić takiego charakteru jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Postanowienie jest niedozwolone jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta.

Podstawą przyjęcia, że postanowienie przewidujące indeksację kredytu jest niedozwolone stanowi nierównomierne rozłożenie pomiędzy stronami umowy ryzyka wynikającego z zastrzeżenia indeksacji kredytu, tj. wyrażenia wysokości zobowiązania konsumenta w walucie obcej, której kurs podlega nieograniczonym zmianom – bez zagwarantowania w umowie jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez konsumenta.

Skutkiem wyrażenia wysokości zobowiązania konsumenta w walucie obcej jest nierównomierne rozłożenie ryzyka ponoszonego przez strony w związku z zawarciem umowy.

Bank udzielając kredytu w określonej w złotych polskich kwocie ryzykuje, poza ryzykiem wynikającym z samego zawarcia umowy i potencjalnej możliwości niespłacenia kredytu, stratę jedynie kwoty, która została wypłacona konsumentowi. Strata taka może nastąpić w przypadku radykalnego spadku wartości waluty wskazanej jako waluta indeksacji. Jest to przy tym, biorąc pod uwagę sytuację ekonomiczną oraz proces spłacania kredytu, ryzyko teoretyczne. Utrata całej wyrażonej w złotych wartości udzielonego kredytu nastąpiłaby tylko w przypadku spadku niemalże do zera wartości waluty indeksacji, która nastąpiłaby niezwłocznie po wypłaceniu kredytu. W przypadku nastąpienia takiego zdarzenia w innym momencie wykonywania umowy, bank uzyskałby już w ramach następującej z czasem ratalnej spłaty zadłużenia przynajmniej część zainwestowanego kapitału.

Tymczasem sytuacja konsumenta przedstawia się zupełnie inaczej. Nie tylko wysokość jego zobowiązania po przeliczeniu na złote polskie może osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość (wraz ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty indeksacji), ale też może to nastąpić na każdym etapie długoletniego wykonywania umowy.

Konsument w istocie nie dysponuje też, zgodnie z postanowieniami umowy, żadnym instrumentem, który pozwoliłby mu na zmianę sposobu wykonywania umowy wraz z niekorzystnym ukształtowaniem się kursu walut. Przewidziane w regulaminie przewalutowanie kredytu (§14) nie stanowi uprawnienia kredytobiorcy, a zostało pozostawione uznaniu i ocenie banku – m.in. w zakresie posiadania przez kredytobiorcę zdolności kredytowej. Tymczasem bank przyznaje sobie w regulaminie (§21), w razie niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielenia kredytu (co regulamin definiuje również jako pogorszenie się sytuacji finansowej, które zagraża w ocenie banku terminowej spłacie kredytu) oraz w razie utraty przez kredytobiorcę zdolności kredytowej, między innymi prawo do wypowiedzenia umowy kredytu bądź żądania dodatkowego zabezpieczenia.

Równocześnie wprowadzenie tych postanowień należy uznać za naruszające dobre obyczaje, gdyż następuje z wykorzystaniem przewagi kontraktowej banku, który dysponując nieporównywalnie większymi możliwościami należytej oceny ryzyka wiążącego się z indeksacją kredytu, wprowadza do umowy postanowienia chroniące przede wszystkim własne interesy.

Podsumowując powyższe rozważania, należy stwierdzić, że pozwany nie tylko wykorzystał swoją przewagę kontraktową, ale też nie dopełnił wymaganych od instytucji finansowych obowiązków informacyjnych. Pozwala to na przyjęcie, że zastrzeżenie indeksacji kredytu było sprzeczne z dobrymi obyczajami. A skoro równocześnie rażąco naruszało interesy konsumenta, to stanowiło klauzulę niedozwoloną.

Już zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości spłaty uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami, a równocześnie rażąco naruszające interesy konsumenta. Szeroko opisywane przez pozwanego mechanizmy, które mają służyć uzasadnieniu stosowaniu takiej konstrukcji pozostają bez znaczenia w niniejszej sprawie. Ponownie należy wskazać, że oceny zgodności postanowienia umownego z dobrymi obyczajami dokonuje się w oparciu o treść umowy i okoliczności jej zawarcia, nie zaś w oparciu o przyjęty przez przedsiębiorcę sposób wykonywania umowy, w tym finansowania przez niego działalności swojego przedsiębiorstwa, w zakresie pozwalającym na wykonanie umowy.

Z  kolei wykorzystanie przez bank swojej przewagi kontraktowej dla wprowadzenia do umowy rozwiązań korzystnych wyłącznie dla kredytodawcy, w nieuzasadniony sposób zwiększających wysokość świadczeń, do których zobowiązany jest kredytobiorca, uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Kredytobiorca narażony jest w ten sposób na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji banku, a równocześnie, wobec braku jakichkolwiek kryteriów, nie przysługują mu żadne środki, które pozwoliłyby chociażby na późniejszą weryfikację prawidłowości kursu ustalonego przez bank. Bez wątpienia stanowi to rażące naruszenie interesów konsumenta, narażając go na brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia skutków umowy.

Jest to przy tym postępowanie nieuczciwe, sprzeczne z dobrymi obyczajami jako rażąco naruszające równowagę stron umowy na korzyść strony silniejszej, która nie tylko może żądać spełnienia świadczenia w określonej przez siebie wysokości, ale też korzystać z szeregu postanowień o charakterze sankcji (m.in. podwyższone karne oprocentowanie, możliwość wypowiedzenia umowy), gdyby konsument takiego świadczenia nie spełniał.

Wobec przyjęcia, że z opisanych wyżej względów umowa kredytu jest nieważna, bez znaczenia pozostaje zawarcie przez strony aneksu do niej.

Wobec uznania bezskuteczności mechanizmu indeksacji w głównej umowie stron postanowienia aneksu odnoszące się do tego mechanizmu należy uznać także za bezskuteczne. Skoro mechanizm indeksacji podlegał wyeliminowaniu z umowy ex lege to tym samym dalsze ustalenia stron odnoszące się do tego mechanizmu nie mogły odnieść skutku prawnego. Postanowienia aneksu mogłyby odnieść skutek tylko wówczas gdyby umowa kredytu zawierała skuteczne klauzule indeksacyjne.

  • Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy – Woli w Warszawie z dnia 30 października 2017 r., sygn. II C 2115/17

Sąd przychylił się do stanowiska powoda co do abuzywności postanowień indeksacyjnych i zasądził od pozwanego banku na rzecz kredytobiorcy kwotę 39.875,67 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.

Za niedozwolone postanowienia umowne zostały uznane

  • 7 ust. 4Regulaminu – „ W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z tabelą kursów walut obcych obowiązującą w banku w momencie wypłaty środków z kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach, stosuje się kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty poszczególnych transz. Saldo zadłużenia z tytułu kredytu wyrażone jest w walucie obcej i obliczane jest według kursu stosowanego przy uruchomieniu kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach, saldo zadłużenia z tytułu kredytu obliczane jest według kursów stosowanych przy wypłacie poszczególnych transz….
  • 9 ust. 2 Regulaminu – „raty kredytu indeksowanego do waluty obcej wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane są z rachunku bankowego kredytobiorcy według kursu sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu.”

Sąd wskazał, że:

Ocena abuzywności postanowień umownych dokonywana jest na datę zawarcia umowy, co wprost wynika z przepisu art. 385 2 k.c. który to przepis nakazuje ponadto rozważenie jej treści, okoliczności zawarcia oraz uwzględnienie umów pozostających w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. W niniejszej sprawie nie ma zatem znaczenia sposób i skutki wykonywania umowy.

Z  treści umowy i regulaminu w żaden sposób nie wynika, w jaki sposób nastąpić ma ustalenie przez pozwany bank kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. W żaden sposób nie precyzuje tego samo odwołanie się do tabeli banku, gdyż w dalszym ciągu nie wiadomo, w jaki sposób następuje ustalenie przez pozwany bank kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego publikowanych w tabelach banku.

Tym samym pozwany mógł kształtować te kursy w sposób jednostronny, dowolnie, wedle swojej tylko woli. Umożliwiało to pozwanemu bankowi dowolne i wiążące dla kredytobiorców ustalanie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, co wpływało jednocześnie na wysokość zobowiązania kredytobiorców.

Przyznanie sobie takiego prawa, z jednoczesnym pozbawieniem kredytobiorców jakiegokolwiek wpływu w tym zakresie, jak również pozbawieniem ich możliwości poznania sposobu kształtowania przez bank kursu CHF, bez wątpienia narusza interesy konsumentów i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Zakwestionowane przez powoda klauzule indeksacyjne zawarte w regulaminie nie odwołują się do obiektywnych, sprawdzalnych i niezależnych od banku kryteriów, o których wiedza byłaby dostępna dla kredytobiorców. Z jednej strony konsumenci nie mając żadnego wpływu na sposób ustalania kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego publikowany w tabeli, nie wiedzą, w jaki sposób kursy te są ustalane przez bank. Z drugiej strony bank nie ma wyznaczonych kontraktowo żadnych ram i ograniczeń przy ustalaniu kursu waluty. W konsekwencji umowa przyznaje mu w tym zakresie pełną dowolność.

Kwestionowane przez powoda postanowienia uchybiają zasadzie uczciwości i rzetelności, mają na celu ochronę interesu tylko jednej strony kontraktu, która może kształtować dowolnie treść zobowiązania konsumentów, w przez to przerzucić na nich całe ryzyko.

Pozwany bank miał możliwość przeliczenia zobowiązania konsumentów według dowolnie obranego kursu, nie wskazując żadnych kryteriów, wedle których ustalenie tego kursu miałoby następować. Należy przy tym zaznaczyć, że na kurs waluty określony tabelą banku tylko częściowo wpływają czynniki obiektywne, zawiera on bowiem również marżę ustalaną przez bank.

  • Wyrok Sądu Okręgowego w Ostrołęce I Wydział Cywilny z dnia 20 lutego 2018 r., sygn. I C 772/16

Bank wypowiedział umowę kredytu, pozwał kredytobiorcę i przegrał – sąd potwierdził niedozwolony charakter postanowień umowy kredytowej Polbank, oddalił w całości powództwo banku i obciążył go kosztami.

W uzasadnieniu wyroku stwierdzono, że:

W wykonaniu opisanej wyżej umowy stron nie doszło do transferu wartości dewizowych. Umowy łączącej strony nie można, dlatego określić, jako umowy o kredyt walutowy. Kredyt udzielony pozwanej był tylko indeksowany do kursu franka szwajcarskiego (CHF). Kwota kredytu objęła natomiast 300.000 zł, które faktycznie jednorazowo wypłacono pozwanej. Kredyt był spłacany w złotych, aż do 16 grudnia 2011 r., kiedy z wniosku pozwanej, strony zawarły do umowy (…) nr (…), stosownie, do którego spłata kredytu indeksowanego do waluty obcej, miała następować w walucie obcej, CHF.

Powód przekazał, zatem pozwanej wskazaną kwotę złotych polskich, stanowiącą równowartość określonej ilości franków szwajcarskich. Wartość ta była ustalona w odniesieniu do ceny franka szwajcarskiego obowiązującej w banku w dniu wypłaty kredytu. Pozwana miała z kolei spłacać kredyt w złotówkach, według ceny sprzedaży franka szwajcarskiego, obowiązującej w banku w dniu wpłacenia konkretnej raty.

Wartość kredytu wyrażona została w złotówkach. Podobnie wypłata kwoty kredytu. Z kolei raty podlegające spłacie wyrażone były we franku szwajcarskim, jako w dniu wymagalności pobierane z rachunku według kursu sprzedaży, zgodnie z tabelą obowiązującą na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu.

W tej sytuacji pozwana będąc kredytobiorcą nie spłacała nominalnej wartości kredytu, bowiem z uwagi na różnice kursowe ostatecznie spłacona byłaby inna kwota, niż kwota udzielonego kredytu. Tymczasem elementem przedmiotowo istotnym ustawowej konstrukcji umowy kredytu jest obowiązek zwrotu kwoty otrzymanej. Włączenie do postanowień umowy kredytu przez odesłanie do punktów Regulaminu opisanych wyżej klauzul waloryzacyjnych skutkowała tym, że wysokość zobowiązania pozwanej wyrażonego w walucie polskiej została zmodyfikowana innym miernikiem wartości przełamując zasady takie, jak nominalizm, określoność świadczenia.

Uruchomienie kredytu nastąpiło, bowiem w złotych polskich według kursu kupna, natomiast spłata kredytu ustalana była w oparciu o kurs sprzedaży. Takie zastrzeżenie zawarte w umowie stanowi nadto rodzaj ukrytej prowizji banku. Kredytobiorca zaciągając i spłacając kredyt, nawet tego samego dnia i przy niezmienionym kursie waluty, zobowiązany byłby bowiem do spłaty wyższej kwoty, aniżeli pożyczyłby. Przyjęta w umowie stron klauzula przeliczenia walutowego z PLN na CHF po kursie kupna CHF – § 7 ust. 4 Regulaminu oraz klauzula przeliczenia walutowego z CHF na PLN po kursie sprzedaży CHF – §9 ust. 2 pkt 1 Regulaminu nie wskazywały obiektywnych czynników ustalania kursu walutowego.

Z opisanych wyżej względów uprawniona jest ocena, że cytowane postanowienia są niedozwolonymi postanowieniami umownymi w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Dlatego nie wiążą pozwanej.

Sporne klauzule nie były przedmiotem negocjacji. W praktyce umowa odsyłała do nich, jako załącznika. Były przecież wprowadzone do umowy, jako regulamin. Kształtują tymczasem prawa i obowiązki pozwanej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy, rozumiane, jako nieusprawiedliwiona dysproporcja praw i obowiązków.

Zachowania stron stosunku prawnego, także w fazie poprzedzającej zawarcie umowy, powinny zaś uwzględniać takie wartości, jak: uczciwość, zaufanie, lojalność, rzetelność. Im powinny odpowiadać postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta. Cytowane wyżej klauzule nie pozwalając na realizację takich wartości. Podlegają, wobec tego, kwalifikacji za sprzeczne z dobrymi obyczajami, jako prowadzące do naruszenia równorzędności stron, nierównomiernie rozkładające uprawnienia i obowiązki. Nie zawierają przejrzystego opisu mechanizmu waloryzacji, dzięki któremu pozwana mogłaby samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające z tych postanowień konsekwencje ekonomiczne.

Postanowienia te są nietransparentne, nieprzejrzyste, trudne do zrozumienia. Potwierdza to mechanizm weryfikacji ich obowiązywania w praktyce, w której bezpośrednio przed spłatą kolejnej raty, pozwana dzwoniła do powoda pytając o jej aktualną wysokość. Przez możliwość dowolnego kształtowania przez powoda takiego kursu wymiany walut sformułowane tak postanowienia i praktyka ich wdrożenia prowadziły do rażącej dysproporcji uprawnień kontraktowych i w sposób oczywisty godziły w dobre obyczaje.

Dobre obyczaje nakazują bowiem, aby koszty ponoszone przez konsumenta związane z zawarciem umowy były możliwe do oszacowania. Pozwana, z przyczyn obiektywnych, nie była w stanie tego uczynić. Abuzywność spornych postanowień tkwiła więc w tym, że nie odwoływały się one do obiektywnych wskaźników, lecz pozwalały wyłącznie powodowi określić miernik wartości każdej raty według swojej woli. Odwołując się do nich powód mógł arbitralnie, przy tym wiążąco, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania i wpływać na wysokość świadczenia pozwanej.

Ponadto o abuzywności tych postanowień świadczy ich nietransparentność. Umowa kredytu nie przedstawiała w sposób przejrzysty mechanizmu wymiany waluty, tak by pozwana mogła samodzielnie go oszacować w oparciu o zrozumiałe kryteria. Zabrakło w niej instrumentu pozwalającego weryfikować pozwanej decyzje banku w zakresie wyznaczanego kursu. Dodatkowo pozwana była obciążona płatnością stanowiącą różnicę między kursem kupna i kursem sprzedaży waluty (tzw. spread). Pobieranemu spreadowi nie odpowiadało żadne świadczenie banku. W istocie była to prowizja, której wysokość również zależała wyłącznie od banku. Tym samym i tym sposobem zakłócona została równowaga pomiędzy stronami umowy.

Umowa o kredyt hipoteczny nie precyzowała tymczasem sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. Powód miał dowolność i w zakresie kryteriów ustalania kursu w swoich tabelach kursowych.

Stwierdzenie abuzywności postanowień umownych powoduje, że postanowienia te nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege. Zgodnie natomiast z art. 385 ( 1) § 2 in fine k.c., strony są związane umową w pozostałym zakresie. Skoro zatem klauzule waloryzacyjne przeliczenia walutowego z PLN na CHF po kursie kupna CHF – § 7 ust. 4 Regulaminu oraz klauzula przeliczenia walutowego z CHF na PLN po kursie sprzedaży CHF – §9 ust. 2 pkt 1 Regulaminu podlegają kwalifikacji, jako bezskuteczne, należało je usunąć z umowy.

Trzeba było ustalić, że na dzień wypowiedzenia umowy pozwana nie posiadała wobec powoda zadłużenia. Na jej koncie w tym dniu, w dniu wniesienia pozwu, występowała nadpłata. Wypowiedzenie umowy było, więc bezskuteczne. Uznanie bezskuteczności wypowiedzenia nakazywało oddalić powództwo, wobec braku wymagalności roszczenia.

  • Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu I Wydział Cywilny z dnia 9 kwietnia 2018 r., sygn. I ACa 1055/17

Bank wypowiedział umowę kredytu i pozwał kredytobiorcę o zapłatę. Zarówno Sąd I jak i II instancji nie miały wątpliwości, że umowa kredytu zawiera niedozwolone postanowienia umowne, a bank nie był uprawniony do jej wypowiedzenia. Apelację od korzystnego dla kredytobiorcy wyroku wniósł bank, jednakże po jej rozpoznaniu, została ona oddalona w całości przez Sąd Apelacyjny, a bank obciążony kosztami zastępstwa procesowego.

W ocenie Sądu I instancji, umowa kredytowa nie została skutecznie wypowiedziana przez powoda w stosunku do pozwanego. Analizowane oświadczenie zawierało warunek.

Połączenie w jednym piśmie wezwania do zapłaty i uznanie, że stanowi ono jednocześnie wypowiedzenie, sprawia, że oświadczenie powoda o wypowiedzeniu umowy jest niejednoznaczne. Tymczasem zachowanie powoda nie powinno pozostawiać żadnych wątpliwości co do prawidłowości złożenia tak doniosłego w swoich skutkach oświadczenia, jakim jest wypowiedzenie umowy.

Sąd wskazał, że podziela argumentację pozwanego odnośnie abuzywnego charakteru niektórych postanowień umownych zawartych w przedmiotowej umowie kredytu.

  • Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie XXV Wydział Cywilny z dnia 16 października 2017 r.,sygn. XXV C 1732/16

Po rozpoznaniu sprawy, Sąd przychylił się do argumentów kredytobiorcy i zasądził na jego rzecz kwotę 315.619,48 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 października 2016 r. do dnia zapłaty.

Za  niedozwolone postanowienia umowne uznano:

  • 7 ust. 4 regulaminu: „W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków z kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach, stosuje się kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty poszczególnych transz.”;
  • 9 ust. 2 regulaminu:„W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej: a) raty kredytu podlegające spłacie wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane są z rachunku bankowego, o którym mowa w ust. 1, według kursu sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu; b) jeśli dzień wymagalności raty kredytu przypada na dzień wolny od pracy, stosuje się kurs sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku na koniec ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu”;

W uzasadnieniu orzeczenia Sąd stwierdził, że:

Postanowienia umowne w zakresie mechanizmu indeksacji są bezskuteczne i nie wiążą kredytobiorców, a w konsekwencji wysokość zobowiązania kredytobiorców wobec kredytodawcy powinna zostać obliczona z pominięciem klauzul indeksacyjnych.

W ocenie Sądu brak określenia w treści umowy kredytu jasnych reguł przeliczenia przez pozwany bank kwoty kredytu i rat kapitałowo – odsetkowych w stosunku do kursu franka szwajcarskiego czyni klauzulę indeksacyjną abuzywną.

Sąd uznał, że w niniejszej sprawie spełniony został wymóg rażącego naruszenia interesów powodów oraz sprzeczności z dobrymi obyczajami postanowień umownych odnoszących się do przedmiotowych klauzul waloryzacyjnych zawartych w regulaminie.

Postanowienia umowy rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Między innymi o takiej sytuacji można mówić w razie nadmiernego naruszenia równowagi interesów stron poprzez wykorzystanie przez jedną z nich swojej przewagi przy układaniu wzorca umowy.

W ocenie Sądu abuzywność spornych postanowień umownych zawartych w regulaminie przejawia się po pierwsze w tym, że klauzule te nie odwoływały się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały w rzeczywistości pozwanemu kształtować ten kurs w sposób dowolny, wedle swej woli.

Na mocy spornych postanowień to pozwany bank mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia powoda.

Przyznanie sobie przez pozwanego prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wysokości tzw. spreadu (różnica między kursem sprzedaży i zakupu waluty obcej) przy pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu, bez wątpienia narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Mianem spreadu określa się wynagrodzenie za wykonanie usługi wymiany waluty. Tymczasem pomiędzy stronami nie dochodziło do transakcji wymiany walut. Pobieranemu od powodów spreadowi nie odpowiadało żadne świadczenie banku. W istocie była to prowizja na rzecz banku, której wysokości powodowie nie mogli oszacować. Wysokość tej prowizji zależała wyłącznie od banku.

Treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku, przez co zakłócona została równowaga pomiędzy stronami przedmiotowej umowy. To powodowało, że postanowienia te były sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący naruszały interesy konsumentów.

Należy także zauważyć, że zarówno umowa kredytu, jak i regulamin nie określały szczegółowego sposobu ustalania kursu CHF, przez co powodowie byli zdani na arbitralne decyzje banku w tej kwestii. Nie może ulegać zaś wątpliwości, że klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek stron umowy.

Ponadto o abuzywności tych postanowień świadczy ich nietransparentność. Umowa kredytu nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by powodowie byli w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla nich z umowy konsekwencje ekonomiczne.

Powodowie nie znali sposobu, w jaki bank kształtował kurs CHF, zwiększając go bądź zmniejszając wedle swego uznania. Umowa nie dawała powodom żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami banku w zakresie wyznaczanego kursu CHF, czy też weryfikować je. Bank przy tym uwzględniał inny kurs CHF przy przeliczaniu wartości wypłaconego kredytu (kurs kupna) i inny przy obliczaniu wartości raty spłaty kredytu (kurs sprzedaży).

Pomiędzy stronami przedmiotowej umowy zakłócona została w te sposób równowaga, albowiem treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku.

Bank może wybrać dowolne kryteria ustalania kurów, niekoniecznie związanych z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy i ma możliwość uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie jest możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany 0 obiektywne i przejrzyste kryteria. Kursy wykorzystywane przez Bank nie są kursami średnimi, lecz kursami kupna i sprzedaży, a więc z zasady zawierają wynagrodzenie – marżę banku za dokonanie transakcji kupna lub sprzedaży, której wysokość jest zależna tylko i wyłącznie od woli pozwanego.

Powyższe oznacza zatem, że pozwanemu pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF.

Oczywistym jest, że celem klauzul waloryzacyjnych nie jest przysparzanie dochodów jednej ze stron umowy. Tymczasem stosowane przez bank klauzule waloryzacyjne umożliwiały mu stosowanie inaczej ustalanego kursu CHF przy przeliczaniu wypłaconej kredytobiorcy kwoty kredytu na CHF, inaczej zaś ustalanego przy obliczaniu wysokości rat kredytowych. Różnica pomiędzy tymi kursami stanowi dodatkowy, niczym nieuzasadniony dochód banku, zaś dla konsumentów dodatkowy koszt.

Bank, przeliczając kwotę wypłaconego konsumentom kredytu według ustalonego przez siebie kursu zakupu CHF oraz pobierając z rachunku konsumentów raty kredytu przeliczone według własnego kursu sprzedaży CHF, uzyskiwał w ten sposób od kredytobiorców dodatkową ukrytą prowizję, której nie odpowiada żadne świadczenie banku.

Co więcej, pomiędzy kredytobiorcą a bankiem nie dochodziło do żadnych transakcji wymiany waluty. Kwota kredytu wypłacona została w złotych polskich i spłata następowała również w tej walucie. Natomiast wartość franka szwajcarskiego przyjęta jest jedynie jako wskaźnik waloryzacji poszczególnych rat podlegających spłacie. Oznacza to, iż wszelkie operacje wykonywane były jedynie “na papierze”, dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodziło.

W efekcie różnica pomiędzy kursem zakupu danej waluty a kursem sprzedaży tej waluty przez bank, ustalanych wyłącznie przez pozwanego, stanowi jego czysty dochód, zwiększający dodatkowo koszty kredytu dla klienta. W tym mechanizmie należy więc dostrzec również sprzeczność postanowienia z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta, który nie ma nawet możliwości uprzedniej oceny własnej sytuacji.

  • Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie XXV Wydział Cywilny z dnia 26 października 2018 r.,sygn. XXV C 711/17

Po rozpoznaniu sprawy, Sąd Okręgowy w Warszawie uznał nieważność umowy kredytu i zasądził od banku na rzecz kredytobiorcy kwotę 23 388,93 franków szwajcarskich wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie .

Bankowi pozostawiono zupełnie swobodne określenie kwoty kredytu, ponieważ ani Umowa ani Regulamin nie precyzują w jaki sposób kredytujący bank wyznacza kursy walut w sporządzanej przez siebie Tabeli kursów. Zatem najpierw bank może zupełnie dowolnie określić kursy walut w Tabeli kursów, a następnie określić kwotę kredytu, stosując kurs nie niższy niż kurs kupna określony w Tabeli kursów.

Uznać zatem należy, że wobec nieokreślenia przez strony w Umowie kwoty kredytu oraz przekroczenia granic swobody umów poprzez pozostawienie kredytującemu bankowi zupełnej swobody określenia kwoty kredytu, klauzula określająca kwotę kredytu (w złotych) jest nieważna.

Przyznanie sobie przez bank prawa do jednostronnego ustalenia sposobu obliczenia wysokości kwoty kredytu postawionej do dyspozycji kredytobiorców, wyrażonej w złotych polskich, niczym nie różniłoby się od zawarcia w umowie kredytu postanowienia pozwalającego bankowi na jednostronne ustalenie wysokości oprocentowania, do zapłaty którego zobowiązany byłby kredytobiorca, bez sformułowania żadnych kryteriów wyznaczania wysokości stopy procentowej.

Skutkiem naruszenia granic swobody umów jest nieważność umowy jako sprzecznej z ustawą (art.58 kc). I choć nieważność dotyczyć będzie tylko części czynności prawnej, to zasadne jest przyjęcie, że bez regulacji sposobu wyznaczania kursów strony nie związałyby się umową (art.58§3 kc). Przede wszystkim byłaby ona niewykonalna, gdyż nie istniałyby podstawy do określenia kwoty w złotych, jaka miałaby zostać wypłacona kredytobiorcom. Dotknięte nieważnością postanowienia dotyczyły bowiem głównego świadczenia kredytodawcy, tj. kwoty postawionego do dyspozycji kredytobiorców kredytu, należącego do essentialia negotii umowy kredytu.

Niezależnie od powyższego, nawet jeśli przyjąć, że klauzula umowna określająca wysokość kredytu, a wraz z nią cała Umowa kredytu, jest ważna, to zawarte w Umowie i Regulaminie postanowienia określające sposoby wyliczenia kwoty kredytu i wysokości rat kredytu są abuzywne, a tym samym nieskuteczne. Sąd podziela przy tym argumentację strony powodowej w zakresie w jakim dotyczy ona niedozwolonego charakteru postanowień umowy dotyczących zasad ustalania kursów walut.

Należy stwierdzić, że niedozwolony charakter mają postanowienia:

  • 2 ust.1 Umowy w zw. z §7 ust.4 Regulaminu w zakresie, w jakim przewidują zastosowanie kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w Banku w momencie wypłaty środków z kredytu umowy kredytu;
  • 9 ust.1 i 2 pkt 1) Regulaminu w zakresie, w jakim przewiduje, że raty kredytu wyliczane są według kursu sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w Banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu.

Podstawą przyjęcia, że postanowienie przewidujące stosowanie kursów wyznaczanych przez bank przy wykonywaniu mechanizmu indeksacji kredytu jest przyznanie przedsiębiorcy prawa do jednostronnego kształtowania wysokości świadczeń stron umowy. Dotyczy to najpierw kwoty postawionej do dyspozycji kredytobiorcy, a następnie wysokość świadczeń kredytobiorcy, tj. wyrażonych w złotych rat, które zobowiązany jest spłacać.

Kredytobiorca narażony jest w ten sposób na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji banku, a równocześnie, wobec braku jakichkolwiek kryteriów, nie przysługują mu żadne środki, które pozwoliłyby chociażby na późniejszą weryfikację prawidłowości kursu ustalonego przez bank. Bez wątpienia stanowi to rażące naruszenie interesów konsumenta, narażając go na brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia skutków umowy.

Jest to przy tym postępowanie nieuczciwe, sprzeczne z dobrymi obyczajami jako rażąco naruszające równowagę stron umowy na korzyść strony silniejszej, która nie tylko może żądać spełnienia świadczenia w określonej przez siebie wysokości, ale też korzystać z szeregu postanowień o charakterze sankcji (m.in. podwyższone karne oprocentowanie, możliwość wypowiedzenia umowy), gdyby konsument takiego świadczenia nie spełniał.

Powyższe okoliczności nie stanowią przy tym wyłącznej przesłanki uznania indeksacji kredytu za postanowienia niedozwolone. Taki sam wniosek wynika z przeprowadzonej oceny kształtu postanowień, które z jednej strony różnicują wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty kredytu z CHF na PLN, a następnie przeliczeń wysokości wymaganej spłaty z CHF na PLN, a z drugiej strony – pozwalają kredytodawcy na swobodne ustalenie wysokości każdego z tych kursów.

Już zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości spłaty uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami, a równocześnie rażąco naruszające interesy konsumenta. Strony umowy nie umawiały się na prowadzenie przez bank działalności kantorowej – dokonywania wymiany walut, a postanowiły jedynie wprowadzić do umowy mechanizm mający zabezpieczyć bank przed spadkiem kursu waluty i pozwalający na zastosowanie stóp procentowych przewidzianych dla waluty obcej.

Wobec przyjęcia, że z opisanych wyżej względów umowa kredytu jest nieważna, bez znaczenia pozostaje zawarcie przez strony aneksu do niej.

Wobec uznania bezskuteczności mechanizmu indeksacji w głównej umowie stron, postanowienia aneksu odnoszące się do tego mechanizmu należy uznać także za bezskuteczne. Skoro mechanizm indeksacji podlegał wyeliminowaniu z umowy ex lege to tym samym dalsze ustalenia stron odnoszące się do tego mechanizmu nie mogły odnieść skutku prawnego.

  • Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie XXV Wydział Cywilny z dnia 19 lutego 2018 r.,sygn. XXV C 1520/17

W wyroku Sąd uznał nieważność umowy kredytu i zasądził na rzecz kredytobiorców kwotę 28 615,85 franków szwajcarskich wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie

Ocena spornych postanowień umownych w świetle zasad sformułowanych przez Trybunał prowadzi do wniosku, że nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny. Już samo rozbicie postanowień regulujących mechanizm indeksacji kredytu pomiędzy postanowienia umowy i regulaminu znacznie utrudnia kredytobiorcy ustalenie i zrozumienie sposobu jego działania.

Postanowienia, które w istocie kreują mechanizm indeksacji zawarte są jedynie w regulaminie, dodatkowo nie stanowią całości, a rozrzucone są w jego oddzielnych jednostkach redakcyjnych (§2 – definicje, §7 ust.4 – uruchomienie kredytu, §9 ust.2 – spłata kredytu). Nie zawierają one jasnej i jednoznacznej informacji, z której wynikałoby, że wyrażenie salda kredytu w walucie obcej prowadzi do możliwych wahań wysokości zadłużenia wyrażonego w złotych polskich.

Nie sposób również ustalić, że kredytobiorca została w sposób wyczerpujący i zrozumiały dla niego poinformowany o skutkach jakie wiążą się z zastosowaniem mechanizmu indeksacji. Zarówno oświadczenie złożone wraz z wnioskiem kredytowym, jak i oświadczenie podpisane wraz z umową kredytową zawierają jedynie ogólnikowe oświadczenia, że kredytobiorca został zapoznany z kwestią ryzyka kursowego i jest świadomy, że ponosi ryzyko kursowe związane z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt, a ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość zobowiązania względem banku wynikającego z umowy o kredyt oraz wysokość rat spłaty kredytu. Nie istnieje jednak żaden pisemny dokument, który obrazowałby skutki wzrostu kursu waluty przy uwzględnieniu parametrów (wysokości kredytu, stopy oprocentowania) konkretnej umowy zawieranej przez strony.

Niedozwolony charakter mają postanowienia:

  • 7 ust.4 Regulaminu w zakresie, w jakim przewiduje przeliczanie wypłaconych środków na walutę, do której indeksowany jest kredyt według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodny z Tabelą kursów walut obcych obowiązującą w Banku oraz w zakresie, w jakim przewiduje, że saldo zadłużenia z tytułu kredytu wyrażone jest w walucie obcej i obliczane jest według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodny z Tabelą kursów walut obcych obowiązującą w Banku,
  • 9 ust.2 Regulaminu w zakresie, w jakim przewiduje pobranie z rachunku bankowego kredytobiorcy kwoty odpowiadającej racie kredytu przeliczonej z waluty obcej na złote według kursu sprzedaży walut określonego zgodnie z Tabelą kursów walut obcych obowiązującą w Banku.

Podstawą przyjęcia, że postanowienie przewidujące indeksację kredytu jest niedozwolone stanowi nierównomierne rozłożenie pomiędzy stronami umowy ryzyka wynikającego z zastrzeżenia indeksacji kredytu, tj. wyrażenia wysokości zobowiązania konsumenta w walucie obcej, której kurs podlega nieograniczonym zmianom – bez zagwarantowania w umowie jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez konsumenta.

Skutkiem wyrażenia wysokości zobowiązania konsumenta w walucie obcej jest nierównomierne rozłożenie ryzyka ponoszonego przez strony w związku z zawarciem umowy. Bank udzielając kredytu w określonej w złotych polskich kwocie ryzykuje, poza ryzykiem wynikającym z samego zawarcia umowy i potencjalnej możliwości niespłacenia kredytu, stratę jedynie kwoty, która została wypłacona konsumentowi. Strata taka może nastąpić w przypadku radykalnego spadku wartości waluty wskazanej jako waluta indeksacji. Jest to przy tym, biorąc pod uwagę sytuację ekonomiczną oraz proces spłacania kredytu, ryzyko teoretyczne. Utrata całej wyrażonej w złotych wartości udzielonego kredytu nastąpiłaby tylko w przypadku spadku niemalże do zera wartości waluty indeksacji, która nastąpiłaby niezwłocznie po wypłaceniu kredytu. W przypadku nastąpienia takiego zdarzenia w innym momencie wykonywania umowy, bank uzyskałby już w ramach następującej z czasem ratalnej spłaty zadłużenia przynajmniej część zainwestowanego kapitału.

Tymczasem sytuacja konsumenta przedstawia się zupełnie inaczej. Nie tylko wysokość jego zobowiązania po przeliczeniu na złote polskie może osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość (wraz ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty indeksacji), ale też może to nastąpić na każdym etapie długoletniego wykonywania umowy.

Konsument w istocie nie dysponuje też, zgodnie z postanowieniami umowy, żadnym instrumentem, który pozwoliłby mu na zmianę sposobu wykonywania umowy wraz z niekorzystnym ukształtowaniem się kursu walut. Przewidziane w regulaminie przewalutowanie kredytu (§14) nie stanowi uprawnienia kredytobiorcy, a zostało pozostawione uznaniu i ocenie banku – m.in. w zakresie posiadania przez kredytobiorcę zdolności kredytowej. Tymczasem bank przyznaje sobie w regulaminie (§21), w razie niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielenia kredytu (co regulamin definiuje również jako pogorszenie się sytuacji finansowej, które zagraża w ocenie banku terminowej spłacie kredytu) oraz w razie utraty przez kredytobiorcę zdolności kredytowej, między innymi prawo do wypowiedzenia umowy kredytu bądź żądania dodatkowego zabezpieczenia. A przecież przypadek złego stanu majątkowego kredytobiorcy obejmuje również sytuację, w której dochody kredytobiorcy będą zbyt małe aby pokryć rosnącą wraz z ewentualną zmianą kursu wysokość wyrażonej w złotych spłaty kredytu.

Równocześnie wprowadzenie tych postanowień należy uznać za naruszające dobre obyczaje, gdyż następuje z wykorzystaniem przewagi kontraktowej banku, który dysponując nieporównywalnie większymi możliwościami należytej oceny ryzyka wiążącego się z indeksacją kredytu, wprowadza do umowy postanowienia chroniące przede wszystkim własne interesy.

Powyższych okoliczności nie podważa złożone przez powodów oświadczenie o zapoznaniu się przez nich z kwestią ryzyka kursowego związanego z zaciąganym kredytem indeksowanym. Jest ono prawdziwe, ponieważ rzeczywiście zostali oni zapoznany z tą kwestią, jednakże przedstawiona informacja była niewystarczająca dla należytej oceny tego ryzyka, zwłaszcza w sytuacji, gdy kredyt jest zaciągany przez konsumenta.

Podsumowując powyższe rozważania, należy stwierdzić, że pozwany nie tylko wykorzystał swoją przewagę kontraktową, ale też nie dopełnił wymaganych od instytucji finansowych obowiązków informacyjnych. Pozwala to na przyjęcie, że zastrzeżenie indeksacji kredytu było sprzeczne z dobrymi obyczajami. A skoro równocześnie rażąco naruszało interesy konsumenta, to stanowiło klauzulę niedozwoloną.

Już zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości spłaty uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami, a równocześnie rażąco naruszające interesy konsumenta.

Dlatego też stwierdzić należy, że przyjęcie w umowie rozwiązań różnicujących stosowane kursy walut nie znajduje uzasadnienia. Strony umowy nie umawiały się na prowadzenie przez bank działalności kantorowej – dokonywania wymiany walut, a postanowiły jedynie wprowadzić do umowy mechanizm mający zabezpieczyć bank przed spadkiem kursu waluty i pozwalający na zastosowanie stóp procentowych przewidzianych dla waluty obcej.

  • Wyrok Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie III Wydział Cywilny z dnia 7 kwietnia 2017 r.,  sygn. III C 1655/16

Bank wypowiedział umowę kredytu i pozwał kredytobiorcę. Sąd oddalił powództwo banku i obciążył go kosztami postępowania. W uzasadnieniu orzeczenia wskazał na nielojalność banku i nieważność umowy kredytu z uwagi na jej sprzeczność z naturą stosunku prawnego.

W orzeczeniu wskazano w szczególności, że:

Oczywistym przy tym było, że wysokość dochodzonego świadczenia była wynikiem zastrzeżonej w umowie indeksacji, jednakże w niniejszej sprawie nie wyjaśniono w jakikolwiek sposób, jak ona się odbywała, jaka była wysokość poszczególnych rat, jakie stosowano kursy wymiany walut dla ich obliczenia. Brak było podstawy do ustalenia, w jaki sposób określono ostatecznie wysokość kwoty kapitału kredytu, jak zarachowywano wpłaty dokonywane przez pozwanego.

Należało mieć bowiem na względzie, że wypowiedzenie umowy było w istocie dokonane pod warunkiem (art. 89 k.c.), co wprost wynikało z jego treści. Bank uzależnił bowiem skutek w postaci wypowiedzenia umowy od tego, czy pozwany wykona w zakreślonym terminie obowiązek uregulowania należności określonej w piśmie. Był to więc warunek zawieszający. Stosownie do art. 89 k.c. warunek jest niedopuszczalny w sytuacji, gdy jego zastrzeżenie byłoby sprzeczne z właściwością czynności prawnej.

Mając powyższe na uwadze, konieczne było uznanie, że dokonane wypowiedzenie było bezskuteczne. To zaś powodowało, że nie doszło do rozwiązania umowy kredytowej, nie został on postawiony w stan natychmiastowej wykonalności i tym samym nie było podstaw do dochodzenia od pozwanego kwoty określonej w pozwie.

Wśród argumentów przedstawianych przez pozwanego było powołanie się na nieważność umowy. Sąd podzielił zasadność takiego zarzutu, stwierdzając sprzeczności klauzuli waloryzacyjnej z naturą stosunku prawnego, tj. umową kredytu oraz zasadami współżycia społecznego (art. 3531 k.c.).

Waloryzacja, na co już wskazano, ma pozwolić na zapewnienie utrzymania świadczenia w pierwotnej wartości, pomimo np. zjawiska inflacji. Tym samym, w razie zmiany siły nabywczej pieniądza, strona powinna liczyć się z tym, że może być zobowiązana do zapłaty kwoty wyższej niż nominalna. Powinna ona jednakże być odpowiednia do zmiany wartości pieniądza, a nie stanowić w istocie źródło dodatkowego zarobku kontrahenta, w szczególności w przypadku kredytu bankowego, gdzie wynagrodzenie banku jest już określone w umowie i stanowią je odsetki. W niniejszej sprawie w okresie pomiędzy zawarciem umowy, a jej wypowiedzeniem doszło do znacznego osłabienia złotego do franka szwajcarskiego, z ok. 2 zł do 4 zł za 1 CHF. W tym samym czasie brak jednak było istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza w rozumieniu całokształtu zjawisk ekonomicznych.

Nie wystąpiła więc sytuacja, w której zmiana siły nabywczej pieniądza mogłaby prowadzić do wniosku, że kwota kredytu udzielonego pozwanemu obecnie ma znacząco inną wartość niż w chwili jego udzielenia.

Z tego punktu widzenia nie można zasadnie twierdzić, że zapisy klauzul waloryzacyjnych obciążające wyłącznie pozwanego w sposób nieograniczony ryzykiem kursowym spełniały w rzeczywistości cel zgodny z naturą stosunku kredytu.

Co więcej, wynikająca z takiego rozwiązania nierówność stron umowy w takiej sytuacji miała charakter rażący, wykraczający poza dopuszczalny brak ekwiwalentności świadczeń. Opierając się bowiem wyłącznie na treści stosunku prawnego można stwierdzić, że wyłącznym beneficjentem zmian kursowych jest bank, na rzecz którego pozwany zobowiązany jest świadczyć w kwocie znacznie przewyższającej oddaną mu do dyspozycji.

Na podkreślenie zasługuje, że czym innym jest zgoda na pewne określone ryzyko, które jest możliwe do wyliczenia i może nawet doprowadzić do wzrostu wartości podlegającego spłacie świadczenia, a czym innym uzależnienie jego wysokości od kwestii całkowicie nieprzewidywalnych, ryzyka o charakterze w praktyce całkowicie nieograniczonym, które mogą doprowadzić do konieczności zapłaty kwoty nie mającej żądnego związku – w kategoriach rynkowych – z pierwotnie otrzymaną.

Istotne jest również to, że zasadniczo określony w umowie miernik wartości, powinien być oparty na obiektywnych, rynkowych wyznacznikach. W umowie łączącej strony klauzule waloryzacyjne określono natomiast w odniesieniu do kursu wyznaczonego przez bank. W niniejszej sprawie w jakikolwiek sposób nie wykazano (a z faktu tego skutki prawne wywodził powód), w jaki sposób dochodziło do jego ustalenia, jak określano go w „tajemniczych” Tabelach, czy oparty był na rynkowych wskaźnikach, czy odniesiony do kursu NBP franka szwajcarskiego. Co za tym idzie, jedyny wniosek jaki można było sformułować to taki, że zasady jego określenia były dowolne i zależne wyłącznie od banku. To zaś powodowało, że to ten podmiot w istocie decydował o wielkości miernika wartości stanowiącego podstawę do waloryzacji.

  • Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie  XXV Wydział Cywilny z dnia 18 maja 2018 r., sygn. XXV C 362/17

Sąd przyznał abuzywność kwestionowanych przez kredytobiorcę postanowień i zasądził od banku na rzecz kredytobiorcy kwotę 299.877,61 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie oraz koszty procesu, w tym koszty pełnomocnika.

Za niedozwolone postanowienia umowne sąd uznał:

  • 7 ust. 4 regulaminu: „W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków z kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach, stosuje się kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty poszczególnych transz.”;
  • 9 ust. 2 regulaminu:„W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej: raty kredytu podlegające spłacie wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane są z rachunku bankowego, o którym mowa w ust. 1, według kursu sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu”.

Sąd stwierdził, że:

Sąd uznał, że w niniejszej sprawie spełniony został wymóg rażącego naruszenia interesów powodów oraz sprzeczności z dobrymi obyczajami postanowień umownych odnoszących się do klauzul waloryzacyjnych zawartych w regulaminie.

Postanowienia umowne w zakresie mechanizmu indeksacji są bezskuteczne i nie wiążą kredytobiorców, a w konsekwencji wysokość zobowiązań kredytobiorców wobec kredytodawcy powinna zostać obliczona z pominięciem klauzul indeksacyjnych.

W ocenie Sądu abuzywność spornych postanowień umownych zawartych w regulaminie przejawia się po pierwsze w tym, że klauzule te nie odwoływały się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały w rzeczywistości pozwanemu kształtować ten kurs w sposób dowolny, wedle swej woli.

Na mocy spornych postanowień to pozwany bank mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia powoda.

Przyznanie sobie przez pozwanego prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wysokości tzw. spreadu (różnica między kursem sprzedaży i zakupu waluty obcej) przy pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu, bez wątpienia narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Mianem spreadu określa się wynagrodzenie za wykonanie usługi wymiany waluty. Między stronami nie dochodziło do transakcji wymiany walut. Pobieranemu od powodów spreadowi nie odpowiadało żadne świadczenie banku. W istocie była to prowizja na rzecz banku, której wysokości powodowie nie mogli oszacować. Wysokość tej prowizji zależała wyłącznie od banku.

Treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku, przez co zakłócona została równowaga pomiędzy stronami przedmiotowej umowy. To powodowało, że postanowienia te były sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący naruszały interesy konsumentów.

Należy także zauważyć, że zarówno umowy kredytu, jak i regulamin nie określały szczegółowego sposobu ustalania kursu CHF, przez co powodowie byli zdani na arbitralne decyzje banku w tej kwestii. Nie może ulegać zaś wątpliwości, że klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek stron umowy.

Ponadto o abuzywności tych postanowień świadczy ich nietransparentność. Umowy kredytu nie przedstawiały w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by powodowie byli w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla nich z umowy konsekwencje ekonomiczne. Powodowie nie znali sposobu, w jaki bank kształtował kurs CHF, zwiększając go bądź zmniejszając wedle swego uznania.

Umowy nie dawały powodom żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami banku w zakresie wyznaczanego kursu CHF, czy też weryfikować je. Bank przy tym uwzględniał inny kurs CHF przy przeliczaniu wartości wypłaconego kredytu (kurs kupna) i inny przy obliczaniu wartości raty spłaty kredytu (kurs sprzedaży).

Pomiędzy stronami przedmiotowych umów zakłócona została w ten sposób równowaga, jak podkreślono – treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bowiem bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku.

Waloryzacja rat kredytu udzielonego na podstawie umowy o kredyt hipoteczny odbywała się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego, będące jego wewnętrznym dokumentem i to uprawnienie banku do określania wysokości kursu CHF nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń. Umowy o kredyt hipoteczny nie precyzują bowiem sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. W szczególności postanowienia przedmiotowych umów nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub np. kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski.

Bank może wybrać dowolne kryteria ustalania kurów, niekoniecznie związanych z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy i ma możliwość uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie jest możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. Kursy wykorzystywane przez bank nie są kursami średnimi, lecz kursami kupna i sprzedaży, a więc z zasady zawierają wynagrodzenie – marżę banku za dokonanie transakcji kupna lub sprzedaży, której wysokość jest zależna tylko i wyłącznie od woli pozwanego.

Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłat kredytu w rażący sposób narusza interes konsumenta.

Oczywistym dla Sądu jest, że konsument zawierając umowę kredytu indeksowanego liczy się i akceptuje ryzyko jakie się z tym wiąże, a więc wynikające ze zmienności kursów walut obcych, ryzyko to jest oczywiste, lecz nie ma ono nic wspólnego z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę i narażenia konsumenta na nieprzewidywalne koszty, jak to miało miejsce w przedmiotowej sprawie. Czym innym jest bowiem ryzyko zmienności kursu walutowego, a czym innym ustalanie kursów walut przez zarząd pozwanego. Te dwie kwestie są ze sobą powiązane tylko w takim stopniu, w jakim czynniki rynkowe mają wpływ na kurs waluty w banku. Natomiast ryzyko to nie ma żadnego wpływu na ryzyko związane z możliwością dowolnego kształtowania przez pozwanego kursu wymiany waluty, w której indeksowany jest kredyt, a to wpływa w sposób oczywisty na sytuację konsumenta.

Powyższe oznacza, że pozwanemu pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF.

Oczywistym jest, że celem klauzul waloryzacyjnych nie jest przysparzanie dochodów jednej ze stron umowy. Tymczasem stosowane przez bank klauzule waloryzacyjne umożliwiały mu stosowanie inaczej ustalanego kursu CHF przy przeliczaniu wypłaconej kredytobiorcy kwoty kredytu na CHF, inaczej zaś ustalanego przy obliczaniu wysokości rat kredytowych. Różnica pomiędzy tymi kursami stanowi dodatkowy, niczym nieuzasadniony dochód banku, zaś dla konsumentów dodatkowy koszt.